Odziedziczyłam po rodzinach mieszkanie w Trójmieście. Tuż po studiach wyprowadziłam się od nich i udało mi się kupić mieszkanie w nowoczesnym bloku, z którego nie chcę rezygnować. Postanowiłam więc sprzedać mieszkanie rodziców.
W sprzedaży pomógł mi home staging
Kilka lat temu rodzice przeprowadzili w swoim mieszkaniu remont, więc ogółem było w niezłym stanie, ale chętnych do kupna i oglądania brakowało. Zdawałam sobie sprawę, że mieszkanie na ostatnim piętrze kamienicy to nie jest ideał, więc zaczęłam się zastanawiać, co zrobić, żeby ściągnąć więcej osób. Wtedy koleżanka podsunęła mi pomysł, jak uatrakcyjnić wnętrze i poleciła mi najlepszy home staging w Trójmieście. Podeszłam do tego trochę sceptycznie, ale zależało mi na jak najszybszej sprzedaży, żeby nie płacić rachunków za dwa lokale. Spotkałam się z projektantem, który zajmował się home stagingiem i umówiliśmy się, że po obejrzeniu mieszkania przedstawi mi szczegółowy projekt poprawek. Okazało się, że nie było tego wcale tak dużo. Głównie przemalowanie ścian na jaśniejsze kolory, trochę zmian w dekoracjach, przestawienie mebli. Dodanie czy poprawa paru detali. Wydawało mi się, że to niewiele, ale kiedy skończyliśmy prace i ustawiałam ostatnie nowe doniczki z roślinami w wysprzątanym, odświeżonym mieszkaniu, wyglądało zupełnie inaczej. Było jaśniejsze, przestronniejsze, bardziej nowoczesne, klimatyczne i komfortowe niż wcześniej. Zdziwiła się, jak niewiele było mu potrzeba i że taki efekt można osiągnąć w kilka dni! Pożyczyłam od koleżanki aparat, żeby porobić nowe zdjęcia.
Już po godzinie od kiedy wstawiłam je na strony sprzedaży mieszkań w Trójmieście miałam pierwszy telefon od chętnych. Byłam naprawdę zdziwiona, że poszło tak szybko. Już zdążyłam się umówić na pokazywanie mieszkania chętnym i mam nadzieję, że teraz uda mi się je prędko sprzedać.